poezjaczarnulki1953
  Śpij Aniołku
 

Śpij Aniołku

Jak można skąpić
ciepła własnej dłoni,
dlaczego wypuszczono cię
z rąk mała kruszynko.

Rozświetlałaś
pochmurne dni,
na twój widok ptaki
radośnie śpiewały.

Skarłowaciałe serce
odtrąciło cię na zawsze,
zimne dłonie nie chciały
wiecej strzec i  tulić.

Zanim nauczyłaś sie mówić,
zamknięto ci usta - nim
stanęłaś na nóżki, odebrano
nadzieję na pierwszy krok .

Anioł stróż zalewa się
łzami - z opuszczoną głową
zastygł w bezruchu. Lecąc
na pomoc złamał skrzydło.

Setki świateł rozbłysło
oświetlając nagromadzone
pluszaki -
ciebie tam nie ma.

Nie zdążyłaś wypowiedzieć
swoje pierwsze najpiękniejsze
słowo...mama

...Nie warto .

Śpij Aniołku.




czarnulka1953
04. 02. 2012
 

 
 Maleńkiej Madzi z Sosnowca,
której nie było dane.........                                                    
 
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 134 odwiedzający (161 wejścia) tutaj!