poezjaczarnulki1953
  Dla Yvette
 

Dla Yvette





 

Wciąż zaglądam
w głąb twojej duszy
bez przyzwolenia
otaczam cię
korowodem przyjaźni
z wyciągniętą dłonią czekam
robisz trzy kroki
cisza
zaczynam zauważać
rysy i pęknięcia
słowa rozchodzą się
z szybkością wichrów
czekam
znów jesteś
cała w skowronkach
wiatr w żaglach
przyniósł cię prosto do mnie
jeśli zechcesz - otoczę cię przyjaźnią
tylko nie każ czekać dłużej
wiesz,że czas nie czeka
na nikogo

Nie biegnij bez celu przed siebie
za horyzontem
jak w lustrzanym odbiciu
to samo
tylko nas tam nie ma
tracisz na darmo siły
po ostatnim spotkaniu
zgubiłaś piórko
miałam złe myśli...
ale Fenix  z  popiołów odradza się
wciąż na nowo
spójrz na wrzosy
wszyscy depczą bezmyślnie
wystarczy zatrzymać się
i popatrzeć z bliska
piekne i majestatyczne
jestes jak wrzos - jak Fenix z popiołów
- to nic,że oni wolą róże
na puste słowa
tylko echo odpowiada.

Nie marnuj sił
na beznadziejność,która
czkawką się odbija zawsze
klakierzy
już w innym lokalu
rozgrzewają dłonie

Zostań.
Na skrzydłach weny
poszybujemy w przestworza
........Droga Yvette


czarnulka1953
   28.11.2011
 

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 63 odwiedzający (72 wejścia) tutaj!