poezjaczarnulki1953
  W milczeniu
 
W milczeniu
 
 
 
 
nie budowałam przyszłości
z pustosłowia
nie rozdrabniałam
niekończących obietnic
skulona na karczowisku zgliszcz
wyszukiwałam tlącej iskierki
 
stłoczone krzywdy głośnym
śmiechem dudniły
po zapłakanych szybach
stanęłam w milczeniu
pośrodku rozkrzyczanego żalu
 
dlaczego
 
durne echo
przekręcając powtarza
dlatego
dlatego
dlatego
 
odbijam od zatłoczonej przystani
jutra wróciły do uzbrojonych wczoraj
z oczu spływa żal
uwięziony w suchym gardle
 
NIE
 
wyciągnięta dłoń
na zawsze
popełniła samobójstwo
 
jeśli król jest nagi
kimże jest skarlałe
bezdenne dno
hołubione
wbrew wszystkiemu
 
 
 
 
czarnulka1953
22.03.2019 r
 
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 336 odwiedzający (402 wejścia) tutaj!