poezjaczarnulki1953
  Zbuntowane ego
 

Zbuntowane ego






Zachwaszczone myśli
jak nieświeża potrawa
odbijają się kwasem.
Nagromadzony żal
utyka w gardle zatruwając
dopływ świeżości.

Podzielona na dwie części
staczam ciężkie boje.
Najeżone, zbuntowane ego
- siarczyście okłada
klęczącą pokorę.

Niewypowiedziane modlitwy
uleciały z wiatrem.
Rozsypane słowa spłukał
padający deszcz..

Zbieram starannie
wspomnienia, układając
do snu w zalakowanych
kopertach.

Każdego dnia wyczesuję
nieużyteczne plewy
głęboko tkwiące
w teraźniejszości.

Złowroga cisza może
zwiastować nadchodzącą
burzę lub wyczekiwany
od dawna spokój.

Jak oddzielić wczoraj
od jutra - zwłaszcza,
gdy dzisiaj wciąż
na rozdrożu.




czarnulka1953
28. 05. 2012.

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 198 odwiedzający (237 wejścia) tutaj!