Wytrzymam
Rozproszone myśli
wracają wyboistą ścieżką.
Obolałe, z przetrąconym
kręgosłupem odnajdują
utracony odpoczynek.
Ujarzmiona bylejakość,
wyrzucona za drzwi
na cztery wiatry,
rozpłynęła się się we mgle.
Wracam do równowagi
zbierając siły. Wiem -
wściekła cisza przed burzą,
nie śpi, jak podłe licho.
Jeszcze trochę,
jeszcze mała chwilka.
Wytrzymam.
czarnulka1953
28. 02. 2013.
|