poezjaczarnulki1953
  Gonię za duchem
 
Gonię za duchem





Na autostradzie rozpędzonych
marzeń, nie ma ograniczeń
prędkości, gonię za duchem,
który wciąż się oddala.

Wyhamowane zamierzenia
żeglują nocami w zatoczkach
Valldemossy, akacjowe
listki niestrudzenie wygrywają
cichnące Preludium.

Rozdwojona jaźń rozpadła się
na kolejne części -
plusk wody przepływającej
kanałami gondoli, miesza
z nadciągającą burzą
nad Masai Marą.

Pokrzykujący Samburu,
przyspieszyli kroku,
by zdążyć przed nocą
do Barsaloi.

Zachodzące słońce,
rozściela rdzawy dywan,
wyciągnięte długie ramiona,
pieszczą czule, posyłając
wpatrzonym szybom
słodkie pocałunki.




czrnulka1953
31.05.2015



zdjecie z internetu

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 369 odwiedzający (439 wejścia) tutaj!