- Ustawiamy sie wszyscy w kole, odbezpieczamy granat i rzucamy go nawzajem do siebie.

-  A co bedzie z tym u którego granat eksploduje?

- Ten wypada z gry....

 

 

W ZOO zwiedzajacy pyta sie dozorcy:

- Panie,kiedy bedzie pan karmil małpy?

- A co głodny pan ?

 

 

Baca pasie owce.  Przechodzi turysta.

-Baco,co robicie?

-Pase owce.

-Baco,a jak wam powiem ile macie tych owiec-to dacie mi jedna?

-Dam-czemu nie.

Turysta liczy i po chwili mówi:

Osiemset pięćdziesiąt sześć.

-Zgadza sie!

Turysta bierze jedna owce na ramiona i idzie dalej. Baca woła go i się pyta:

- A jak powiem wam kim jestescie-to oddacie mi tą owcę?

- Oddam!

-Wy jestescie ekspertem od rolnictwa...

-Zgadza się..., a jak na to wpadliście Baco?

-Boście wzięli psa a nie owce.........

 

 

 

W restauracji rodzina posila się obiadem. Zostaje sporo resztek i ojciec prosi kelnera:-

-Czy moze pan nam zapakowac te resztki? Wzielibyśmy dla pieska.....

-Hurrra!!!-krzyczą dzieci.

-Będziemy mieli pieska!

 

 

Ginekolog pyta ciężarną:-

-Czy chce pani,aby mąż był przy porodzie?

- Nie ma potrzeby,przy poczęciu też go nie było....