poezjaczarnulki1953
  Co to za dom
 
Co to za dom



 
Nadciągnęły niesione wiatrem
lukrowane mgły, odwracając
wzrok od schodów donikąd.

Wystrychnięte dudki
w pocie czoła zbierają
rzucone okruszki.

Co to za dom,
co piaskiem sypie w oczy.

Korony drzew wchodzą
nie pukając do drzwi,
insekty na marmurowych
parapetach zakładają
nowe gniazda.

Sprytnym czarodziejom,
wyrosły dodatkowe ręce.

Giną ogonki ojczystej mowy,
przydeptane szpanerstwem.
Ze wspólnego urodzinowego
tortu, dawno wybrano śmietanę -
teraz, zgromadzone sępy
rozdzierają resztę
między sobą.

"...Pan jest moim Pasterzem,
nie brak mi niczego.
Pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach...".




czarnulka1953
23. 05. 2014.


zdjęcie z internetu

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 94 odwiedzający (113 wejścia) tutaj!