poezjaczarnulki1953
  Widziałam nadzieję
 
Widziałam nadzieję








W twoich oczach widziałam
nadzieję, w wypowiadanych słowach
szukałam potwierdzenia.
Wartki nurt zdarzeń, rozerwał
na strzępy malowany obraz.

Tyle razy wyciągałam dłoń,
ostatni raz wróciła pusta,
wlokąc przetrącony kręgosłup.
Obłuda przewiązana kolorową
wstążeczką usypiała czujność.

Wichry życia kreślą
niedopowiedzenia oparte na
faktach. Nieznośny jest krajobraz
po bitwie, dlaczego więc,
stale szukasz wojny.

Jarmarczne zagrywki są
krótkotrwałe i tandetą tchną.

Nie.

Nie zostaniemy przyjaciółmi.
Które z przyjaciół wbija
nóż w plecy. Za słowami murem
stoją czyny - ty, pod maską,
ukrywasz drugą twarz.

Nie pobiegnę na spotkanie
moich marzeń - zatopiły je
rozlane twoje intencje.

Pod oknem, w maleńkim
ogródku, zakwitły konwalie,
we wdzięcznych dzwoneczkach,
poszukam ukojenia.



czarnulka1953
12. 05. 2014



zdjęcie z internetu

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 160 odwiedzający (192 wejścia) tutaj!