poezjaczarnulki1953
  Twoje jutra
 
Twoje jutra



na początku były słowa
tak
były
niedotrzymane

przekarmione złudzeniami
zwieszają w pokorze głowę
horyzont mokry od łez
przywdział rdzawe 
oblicze

nawet bunt zakopany
pod drętwym progiem
przepasał się spłowiałym
kirem

zepchnąłeś radość
do twojego jutra
mnie tam nie ma
i nigdy nie będzie

po przeciwnej stronie
zobojętnienia spłaszczam
nadciągające tsunami
ciszą

jeśli zgaśnie ostatnia
iskierka
chłód zetrze ślady

smutne

w zakamarkach 
niedopowiedzianych prawd
obłuda wciąż górą



czarnulka1953
02.08.2021


 

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 208 odwiedzający (249 wejścia) tutaj!