Mojemu kochanemu Papiezowi Janowi Pawlowi II
Do konca - jak Chrystus nas umilowal.............
Jak Piotr staral sie nasladowac Chrystusa - piszac utwor poetycki o nim ,,...To Ty Piotrze chcesz byc tutaj Posadzka,by po Tobie przechodzili...........(...) by szli tam,gdzie prowadzisz ich stopy (...).
Chcesz byc tym,ktory sluzy stopom - jak skala raciczkom owiec: Skala jest takze posadzka gigantycznej swiatyni.
Pastwiskiem jest krzyz.......
Mnozmy zbawuenne slowa.
Zyjemy pomiedzy strachem a nadzieja.
Ewangelia jest nadzieja dla swiata,w ktorym urzeczywistnia sie juz Krolestwo Boze.
Trzeba sie lekac i miec nadzieje.
.......i nie lekac sie nadziei.
Jak Chrystus nas umilowal - tak i On - we wszystkim nasladowal Swego Nauczyciela. Jak Chrystus zaufal Swemu Ojcu - dokonca- tak i On - do konca zaufal Chrystusowi.
On - wypelnil Ojcowska misje - do konca......
~Jezus~
Przyszedłeś - boś musiał
Bo Ojciec - tak chciał
Nauki szerzyć wśród ludzi.
By Prawo - pojęli
i szerzyć go chcieli
aż miłość na nowo się wzbudzi.
Chodziłeś z uczniami
wioskami - miastami
nowinę głosząc każdemu.
Umarłych - wskrzeszałeś
złe duchy - przegnałeś
zdrowie zwracając choremu.
Za prawdy tej słowa
zgorszenia - obmowa
pod sąd - wiodą Cię Panie
Szykany i kpiny
kuksańce i drwiny
lecz wprzody - zdzierając ubranie.
Za milość i serce
ratunek w rozterce
na krzyż - przybijają gwoździami.
Twe ciało zbroczone
we krwi poplamione zawisło - ze złoczyńcami.
Jak syn - swemu Ojcu
z ufnością - do końca
życie złożyłeś w ofierze,
by ludzie zbyt hardzi
z pychy odarci
zaczęli miłować się szczerze.
Przyszedłeś - boś musiał
bo Ojciec -tak chciał
rozpalić miłość w człowieku
Gdy niemoc i trwoga
smutek - żałoba
swą ufność skierują do Boga.
Autor: Urszula Bremer
To juz piec lat.....
To juz piec lat - dzisiaj
jak nasz Ojciec
nasz kochany Brat
Papiez - Polak
Odszedl do wiecznosci
wsrod tylu przybylych
pod Jego oknem gosci.
Zaplakane oczy
skierowane do gory
w modlitwie do Boga Ojca
wszystkich zgromadzonych
poprzez ciemne niebo
poprzez geste chmury
za Niego - za Jana Pawla II.
Czas ziemskiej podrozy
wsrod przyjaciol -wypelnil sie.
Jeszcze mala chwilka
i ...przejscie do wiecznosci.
Tlum na placu gestnieje....
Gasna swiatla w oknach...lud powaznieje
Plomien swiecy dopala sie ....
21.37......To juz koniec
Ostatnia lza splywa po policzku...
Swieczka zgasla.
Ziemska droga zakonczona.
Papiez odszedl.....
do domu Ojca Swietego....
Wiecznosc czekala na Niego....
Matko swieta - slynaca laskami
...do konca Ci ufal...wspomagaj go modlitwa
Modl sie za Nim
i modl sie za nami.
To juz piec lat - dzisiaj
jak odszedl od nas
Nasz kochany Papiez,Ojciec i Brat
Zaufal Matce Przenajswietszej
Zmierzal prosta droga
do domu Ojca swietego
Nauczal wzorem Jezusa
....Jego Ewangelia
jak zyc,przebaczac i kochac
nie oczekujac w zamian niczego.
czarnulka1953
02 kwiecien 2010
|