poezjaczarnulki1953
  Gruboskórna
 
gruboskórna





nie przegryziesz mi gardła
jestem gruboskórna

nie złamiesz

jak trawa ugnę się pod
naporem wiatru który wyrwie
drzewo z korzeniami

zaczęłam malować

niestety
zabrakło czarnej farby
do obrazów darowanych
przez życie

tęsknoty zraszam łzami
tyle ich że nawet sól wypłukały
błąkam się leśnymi duktami
szukając porzuconych
wspomnień

udławiłam się dobrocią
na krótkiej smyczy
jak podajesz miskę zdejmij kaganiec
przecież nie gryzę

nie uciszysz nagromadzonej
niesprawiedliwości
tylko grabarz zamknie mi usta
zasypując piaskiem

od dawna wiedziałam że cocktail
z wielu owoców szkodzi
fermentuje
potem nagle wybucha


czarnulka1953
23. 05. 2014

zdjęcie z internetu
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 234 odwiedzający (281 wejścia) tutaj!