poezjaczarnulki1953
  Od jutra
 
Od jutra







Wyspowiadałam natrętne myśli -
klęczały w kącie bijąc się w piersi.

Ciągle pokutuje zasłyszane
"...zło dobrem zwyciężaj...".

Każdorazowo szukam
nici cerujących
bolesne rozdarcia.

W aptekach zabrakło
plastrów na skaleczenia.

Na drzewie dobrych intencji
zawieszonemu "...od jutra..."
minęło dziesięć lat - tylko korki
od szampana mają się dobrze,
reszta zapłakanym
milczeniem.

Wyprawiłabym huczne
wesele dzisiejszemu dniu -
niestety uschła
ostatnia gałązka.




czarnulka1953
22. 11. 2013

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 176 odwiedzający (212 wejścia) tutaj!