poezjaczarnulki1953
  Cierpliwości
 
Cierpliwości


Przełączam kanały.
Szukam  sensownego
zatrzymania.

Manna spadająca z nieba
na krótko zasypuje padół,
obłuda rwącym potokiem
trafia na kaskadowy opór.


Wypłukane kłamstwa
wypłynęły oliwą.

Po zielonej wyspie pozostała
rafa koralowa dla nielicznych,
świadczenia opłakują
roztrwonione jutro.

Winnych, pochłonęła mgła.

Gdzie jest biało-czerwona,
której  broniliśmy wiekami,
gdzie honor
zapisany w dziejach.

Pobielałe biele
setny raz mącą umysły.
Rajskie wyspy wabią
negliżem  wplecionym w błękity.

Wyszukane meble. Fast Foody
i  telefony przenoszące
w czasoprzestrzeni a tu ciemność

Skąd wziąć
szczawiu dla  głodnych -
wciąż ich więcej .


Cierpliwości - proszę.



czarnulka1953
21. 07. 2013.

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 142 odwiedzający (171 wejścia) tutaj!