poezjaczarnulki1953
  Bezdrożami
 
Bezdrożami, tułaczym traktem,
wędrowałam w poszukiwaniu
wciąż odległego spokoju.
.
Wichry życia smagały
boleśnie raz po raz.

Okaleczana po kolejnych
upadkach, zrywałam się
by odnaleźć  upragniony cel.

Ciemne chmury na przekór
wszystkiemu, podążały by
niweczyć zamiary.

Bezlitosny wiatr zdmuchiwał
odradzającą nadzieję.

Tylko myśl, że za horyzontem
widzę wyciągniętą twoją dłoń,
dodawała mi sił.

Wieczorami , zapatrzona
w dal, wypatrywałam
spadającej gwiazdy.




czarnulka1953
10.06.2013
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 150 odwiedzający (180 wejścia) tutaj!