Wędruję
wymykam się na bezdroża
samotnych fantazji
wyciszone myśli
rozniecają pragnienia
wędruję wolno opłotkami
przymknięte oczy spychają
na otwartą przestrzeń
uśpionych mrzonek
rozdrapuję wczorajsze
epizody w poszukiwaniu
wyblakłych śladów
szkoda że niczego
nie obiecywałeś
wciąż jestem tam
gdzie byłam
czarnulka1953
25. 07. 2013
|