W zakamarkach domysłów
i prawd, niedowierzanie
przeciera oczy.
Spoglądam wstecz,
gdzie uśpiłam
rozterki.
Ile skał wydrążą potoki,
nim w człowieku
obudzi się człowiek.
Okradziona ze złudzeń
nie zachłystuję się słowem,
raczej dławię treścią.
czarnulka1953
|