nie pytaj
nie pytaj dokąd pójdę
stamtąd nie ma powrotu
zostawię po sobie
niespełnione marzenia
wypuść je proszę
może ktoś znajdzie
i utuli ciepłym szalem
kolejny deszcz
wypłukuje resztkę złudzeń
nie wylewa się fundamentów
przy promenadzie zatracenia
po obietnicach zostały
porzucone skrzydła
i rdzewiejąca miska goryczy
rozmakającą przeszłość
trawi robactwo pozostałe
umierają w osamotnieniu
nawet nie wiedziałam,
że sługa może mieć lokaja
czarnulka1953
22. 05. 2014.
zdjęcie z internetu
|