poezjaczarnulki1953
  Nie pytaj
 
nie pytaj





nie pytaj dokąd pójdę
stamtąd nie ma powrotu
zostawię po sobie
niespełnione marzenia

wypuść je proszę
może ktoś znajdzie
i utuli ciepłym szalem

kolejny deszcz
wypłukuje resztkę złudzeń

nie wylewa się fundamentów
przy promenadzie zatracenia
po obietnicach zostały
porzucone skrzydła
i rdzewiejąca miska goryczy

rozmakającą przeszłość
trawi robactwo pozostałe
umierają w osamotnieniu

nawet nie wiedziałam,
że sługa może mieć lokaja




czarnulka1953
22. 05. 2014.


zdjęcie z internetu

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 303 odwiedzający (360 wejścia) tutaj!