poezjaczarnulki1953
  Już nie ta
 
Już nie ta

 
już nie ta
i nie tamta
uwiedziona zapachem wiosny
wymykam na spotkanie
przeszłości
 
z mgieł
wyłoniona pustka
utraciła kolory
jak zatrzymać błękity
pochwycić szum fal
gdy.........
 
z szarych kopert
zbudowałam świątynię
pustosłowia
cóż po wyblakłych stemplach
nicość zebrała ostatnie
okruchy
 
przymknięte oczy
uroniły łzę
otwieram kolejne jutra
bunt zapłonął gniewem
kreśląc zapomnienie
 
TY który byłeś
który jesteś
i który przechadzasz
odbierz należną cześć i chwałę

zatrzymaj rydwany
samozwańców
wiem
będzie dobrze
już słychać łabędzi śpiew

 
czarnulka1953
20.05.2020
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 409 odwiedzający (485 wejścia) tutaj!