poezjaczarnulki1953
  I popłynęła rzeka
 

I popłynęła rzeka




I popłynęła rzeka prawdy,
wezwana na apel trzech krzyży.
Wzniosły się w górę ośmieszane
moherowe berety niosąc
dumnie podniesione głowy.
Przemówiły jednym chórem
nieme dotąd twarze.
Odsłonił przyłbicę zbratany lud
- od Bałtyku do Tatr.

Kim jesteś Ojczyzno moja,
że kneblujesz bezkarnie 
usta swoich dzieci.
Jakich dróg strzeżesz 
pętając ruchy. Czyich
interesów bronisz krępując
dłonie - przed czyimi
słowami zamykasz mi
uszy i zasłaniasz wzrok.

W kraju,  przez lata
przesiąkniętym krwią 
otwierasz  gułagi własnym
synom , by zadowolić 
niedźwiedzia.
MAKowa panienka napisała
już swój list pochwalny.

Znów słychać było odważny
szum wzniesionych 
biało czerwonych.
Dumne i czyste zasłoniły
niebo po horyzont.

Uśmiercony przed 
dwoma laty Orzeł biały
jak Feniks z popiołów 
ożył na nowo ,by wzbić
się w przestworza.

Splecione dłonie głodnych
chleba i wolności od Odry
przez Wisłę po Bug
podniosły krzyk.
W powietrzu uniósł się
szczęk zerwanych łańcuchów.

Wznieś się dumny
 ptaku polskości ,
unoszony modlitwą
tłumionych.
Nie ma już zatrzymania.
Tam - na górze twój
krzyk został usłyszany.


czarnulka1953
21. 04. 2012.
 

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 220 odwiedzający (263 wejścia) tutaj!