poezjaczarnulki1953
  Nie szepcz mi
 
Nie szepcz mi
 



nie ufam
dzisiejszym dniom
studnia pożądliwości
bezdenną się staje
zachłanność zaczerniła
błękitny horyzont
 
spurpurowiał spokój
zawłaszczona tęcza
traci tożsamość
pękają gumowe bańki mydlane
chłonąc złudną nadzieję
 
w pokerowej zagrywce
kareta odjechała z woźnicą
poker rozbił się o skały
zapłonęły kamienie
gniewu
 
nie szepcz mi
że trzecia planeta
od słońca ma twarz
anioła
 
może kiedyś
 
dzisiaj tuż przed
wschodem słońca
zauważyłam drapieżne
szpony
nienasycenie pnie się
w górę
 
 
 
czarnulka1953
30. 05. 2016
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 377 odwiedzający (450 wejścia) tutaj!