poezjaczarnulki1953
  Odpłynęli na zawsze
 

Odpłynęli na zawsze







Odpłynęli na zawsze Gondolierzy
znad Wisły. O dziwnym świecie Niemen
nie zaśpiewa. Nie wspomni ojca, który
wrócił znad Oki - Jacek Lech. Do tanga
Anava - Grechuta nie zagrzewa.

Kasi Sobczyk mały Książe się
nie przyśni. Odszedł Izabelli mąż
na  zawsze z jej puebla. Karin 
Stanek  z  Anną  German zamilkły.
Villas swoje arie z Aniołami śpiewa.

Szymborska z Miłoszem pisać  razem
zaczęli. Benedykt Korczyński do Cecylii
i Jana -  powrócił. Kopać przestał nagle
 piłkę Włodzimierz Smolarek. O czym
jeszcze mam wspomnieć - nie wiem.

Czym się cieszyć , gdy zamiast
krzewów chleb zielenieje. Do mięsa
truciznę za sól podstawiają. To co było
- zakazami objęte. Gdzie włączysz
kanał - na nerwach ostro przygrywają.

Zatrwożone słońce  wybucha
nerwami. Świat skorumpowany
nabija kieszenie. Co będzie za
niedługo z nami - jak zaszczepić
na nowo w ludziach nadzieję.

Jesteśmy wielką rodziną
narodów, z dostępem do wszystkich
 mórz świata. Nasza łódz tonąć
zaczyna. Czy jeszcze kogoś
- z możnych - to obchodzi...?



czarnulka1953
10. 03. 2012.  
 

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 166 odwiedzający (202 wejścia) tutaj!