poezjaczarnulki1953
  Tylko czasem
 
Tylko czasem




westchnieniami malowałam
wspólny dom na klombach
kiełkowało gorące uczucie
łzy radości zraszały
małe grządki

los stawiał krzyże
na wspólnej drodze
czerń przysłoniła błękit
po horyzont

nadzieja prysnęła jak
bańka mydlana zapłakanym
wzrokiem szukałam
spadającej gwiazdy

okrutny wiatr winowajca
zdmuchnął płomień
cygańskiej miłości
pokrywając kurzem

tylko czasem zabłąkane
echo łka po bezdrożach
zapomnianą melodię




czarnulka1953
12. 11. 2013


 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 262 odwiedzający (312 wejścia) tutaj!