poezjaczarnulki1953
  Na nowym
 

Chciano za szczęściem rozpisać
listy gńcze, ale nikt nie umiał
podać rysopisu.


Rozdarta wewnętrznie
z rozdwojoną jaźnią odbudowuję
zrujnowany spokój. Odeszły w zapomnienie
złośliwe tam - tamy, maleńki ogródek
przywitał tysiącem barw.

Rozkołysane dzwoneczki
zapraszają ciepły wiaterek
do wspólnej zabawy,
wygrywając ciche melodie.

Otaczająca harmonia podnosi
smak kawy, lampka czerwonego
wina przenosi w zaczarowany świat
niezniszczalnych marzeń.

Rozbiegane myśli wolno powracają
z dalekiej tułaczki, uśmiecham się
do słonecznego jutra.
Upajam zapachem okalających
zewsząd mnie róż.

Nawet maleńka Melda wołająca
swoim krzykiem o kolejne jeść
roznieca ciepłe, przyjazne instynkty.

Za rok maleńkie nóżki tupotem
oznajmią odwiedziny,
a z czarnych oczek
posypia się iskierki.

Oby tylko zdrowie dopisało
jak najdłużej.

Oby.



czarnulka1953
07.06. 2013

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 292 odwiedzający (348 wejścia) tutaj!