poezjaczarnulki1953
  Tylko ona...
 

Tylko ona...




I tylko Ona wiernie,
przy nich stała.
Przy każdym potknięciu,
swą dłoń podawała.
Niejedne dziecko,
w swej pychy zachwycie,
odtrąciło Ją potem
i złamało życie.

I nieraz przez nich,
całą noc płakała.
Bo w końcu dla nich
tak ciężko pracowała.
Dziś  -  zapomniana
leży w niebycie.
Oni wiodą
luksusowe życie.

Blichtr, forsa
i inne dostatki
wywiały z ich głów
na zawsze " Dzień Matki"
Swieczkę na Jej grobie
na grill zamienili
i dalej biesiadnie
się wspólnie bawili.



25.05.2011   czarnulka1953

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 439 odwiedzający (519 wejścia) tutaj!