poezjaczarnulki1953
  W którym miejscu
 

W którym miejscu





w którym miejscu pękła nić,
- gołym okiem nie widać...
 

Czy Twoja miłość zgubną jest
i warto było tak mocno kochać.
Czy nieskończenie cierpieć,
to nie jest grzech
i zamiast śmiać się - stale szlochać.

Samotnie siedzisz roniąc łzy
wciąż na powroty ich czekasz,
jesień zamiata liście z drzew,
kartka za kartką z kalendarza ucieka.

Ile serca włożyłaś w swe dzięło,
ile nieprzespanych nocy pochłonęło.
Ile jeszcze cierni Ci wbiją,
tylko dlatego - że żyją.

Ty tuliłaś do serca swego,
uczyłaś miłości do każdego,
wprowadzałaś bezpiecznie  w  życie
by mogły żyć - należycie.

Ile razy trwałaś przy boku
by nie stąpały - jak ślepcy w mroku,
wyciągałaś swą dłoń  w potrzebie
tylko BÓG wie- ile razy - tam- w Niebie  -  M A T K O

Wspomnienia o Tobie w  Persilu wyprały
by nie było plam - by prędzej zapomniały.
Twoją postać patyna pokryła, Ty wieńcem
smutku okryta - one żyją jak chciały.

Piewco  o Matce- tej,
która wszystko rozumie,
która dobro widziała w nich
i wybaczać umie
- zamień słowa pieśni tej
- niech w końcu   M A T K Ę   ktoś zrozumie.


czarnulka1953
13.10.2011

 

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 154 odwiedzający (184 wejścia) tutaj!