poezjaczarnulki1953
  Okruchy radości
 
Okruchy radości



Uronionych łez
nie oddam nikomu -
są zbyt moje, owiane
tajemnicą strzegą
głębokich przeżyć.

Zbieram okruchy radości
rozsypane po bezdrożach.

Dzisiejsze Bóg zapłać
ukryłam w szkatułce
razem z dziękuję - coraz
trudniej spotkać dobre słowo
i przyjazny gest.

Wczoraj uliczny grajek
obdarował mnie promiennym
uśmiechem, z oczu
posypały się iskierki
dobroci, płynące
prosto z serca.

Nadchodzi jesień a po niej
długa zima, czy dziewczynce
z zapałkami ogrzeje ktoś
zziębnięte dłonie.

Okruchy radości rzucam
na wiatr, by rozwiał
w różne strony.





czarnulka1953
22.08.2013.

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 387 odwiedzający (461 wejścia) tutaj!