poezjaczarnulki1953
  Mów, do mnie mów
 
Mów, do mnie mów




Jak mam się wyprzeć
dobroci Twej Boże.
Ojcowskiej dłoni, na której
się wspieram. Mądrych rad,
będących drogą i wskazaniem.
Przyjaciół, których mi dobierasz.

Kreśliłam ścieżki samotnie
po bezdrożach, bezmyślnie
kartki rwąc z kalendarza.
Palące pytania nie dały się
uśpić, życie obok Ciebie
boleśnie przeraża.

Prowadź mnie Panie ,
bym nie błądziła, zawracaj
zawczasu z niebezpiecznych dróg.
Zamęty w głowie na cztery
wiatry przegoń i mów -
ciągle do mnie mów.




czarnulka1953
03. 07. 2013.

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 190 odwiedzający (228 wejścia) tutaj!