poezjaczarnulki1953
  Nie płaczę
 

Nie płaczę



To tylko deszcz
dudni po szybach,
ja - wcale za niczym
nie płaczę.

Pogrążony w smutku kraj,
nie wypuszcza słońca
zza chmur, kolejny trzynasty
dzień pamiętnego grudnia
zapala świeczki przedwcześnie
zgasłej wolności.

Nie w każdym miejscu
orzeł przywdział żałobne szaty.

Narzucone kajdany
zbłądziły w drodze powrotnej
do właściciela, oddzielone
niedostępnym parawanem.

Podpalacz drapieżnych
zwierząt spisuje kolejne
cyrografy przy zgaszonym
świetle, zza węgła.

Mistrz mowy polskiej
znad bursztynowego morza,
przeobrażony w motyla,
przefruwa z kwiatka na kwiatek
zaślepiony własną wielkością.

Ogarnięty skandynawską 
sławą rozdarł przywdziane
szaty pokazując chuchnące wnętrze.

Wczorajsi  przebierańcy  płatnych
sługusów, pospuszczali głowy
udając pokornych, przyklejone
szydercze uśmiechy demaskowały
wykrzywione twarze.

Samobójcy, związani
z wydarzeniami sprzed ponad
dwóch lat mnożą się jak grzyby
po deszczu.

Ostatni także dołączyłby 
do  tego grona - niestety, 
nie zastali go w domu.

To tylko deszcz dudni
po szybach  mimo, że
oczy się szklą -
ja wcale nie płaczę.




czarnulka1953
13. 12. 2012.

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 167 odwiedzający (203 wejścia) tutaj!