Tak daleko
tak daleko mi do ciebie
choć tak blisko
uśmiecham się do wspomnień
pachnących sitowiem
wiatru grającego
na akacjowych listkach
uskrzydlonych westchnień
bujających w obłokach
małej jak dziecko
siebie
nie lubię godzin
ani dat
spaliłabym wszystkie
kalendarze
pustoszą mój bajkowy świat
świat ciągle
pełen marzeń
noc nęka snami
mokrymi od łez
wyciąga z mroku upiorne szpony
rozmawia z tymi których
już nie ma
burzy spokój
tęsknota jest tęczą malowana
muśnięciem ust
dotykiem dłoni
miłością która często rodzi się
we łzach
dwojgiem
tych samych
dla siebie
czarnulka1953
22. 11. 2015
|