poezjaczarnulki1953
  Dziwna radość
 

Przerzucam kartki z kalendarza,
dziwna radość i smutek
stoją razem pod rękę
w oczekiwaniu.

Spotkania z najbliższymi
to potok łez
i niekończące się pytania -
dlaczego tak szybko.

Spod ciężkich głazów
nie dochodzą odgłosy
bicia serca, uśmiechy dawno
zastygły w martwych pozach -
nie wybiegną nogi na powitanie,
ręce nie przytulą , tak jak dawniej.

Znajome głosy wiatr rozwiał
w różne strony, tęskny wzrok
pokryła  nocna mgła - radosnym
uśmiechem nikt nikogo
nie zaskoczy, nostalgia - owiana
ciszą tam od lat trwa.

Nogi nie nadążają ścigać się
z czasem, sił by odwiedzać
coraz mniej - zostają znicze,
do których morze łez spływa.
Tych - ciągle więcej przybywa.



czarnulka1953
17. 06. 2013
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 185 odwiedzający (223 wejścia) tutaj!