poezjaczarnulki1953
  Na marginesach
 
Na marginesach
 

 
Okręt, który ma dwóch kapitanów,
idzie najczęściej na dno”.
 
 
Zapiekłość
na marginesach
podsycanej histerii
przybija piętno dyktowane
w podziemiach
 
rzucane na wiatr
wartości
targają huragany
gubiąc słowa i treść
rozdwojona słuszność
błąka się po bezkresach
szukając właściwego portu
 
niewinność
unoszoną na grzywach
oceanów wyrzuca
nagromadzona sól
ścieląc na ołtarzu
opatrzności
 
wyczerpane argumenty
zalewają kaskady łez
w nich trudno utonąć
są zbyt słone
 
 
 
 
czarnulka1953
24. 11. 2015
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 296 odwiedzający (352 wejścia) tutaj!