poezjaczarnulki1953
  Moje humorki jak pogoda
 

Moje humorki jak pogoda




Zebrane myśli rozwiał wiatr,
gdzieś odpłynęły potargane.
Nie umiem zebrać je z powrotem,
nad głową chmury jak atrament.

Pogoda bawi się ze mną w berka,
raz świeci słońce , to znów ulewa.
Kilka dni temu okna umyłam,
dzisiaj jak wodą z kałuży oblane.

Na zewnątrz wiatr liśćmi zamiata,
przegania wszystkie w różne strony.
Ściga się z nimi  w ciasnych uliczkach,
goniąc przed siebie - jak szalony.

Moje humorki jak ta pogoda
uśmiech na twarzy na przemian z grymasem,
 gdzieś bym poszła - to siedzę w domu
i tylko na uśmiech silę się czasem.

Tak - lubię jesień , liście stubarwne,
ogrody pełne owoców i warzyw,
bo gdzieś w zanadrzu kiełkuje myśl,
że Boże Narodzenie już za pasem.

Za kilka dni znicze zapalę,
tym co odeszli z teraźniejszości.
Oni wciąż żyją w mojej pamięci,
w oddalającej się przeszłości.

W tym roku wszystko wszystkiemu przeczy
jednego dnia - trzy pory roku,
i nie wiem czy się złościć czy cieszyć
zawirowania są to - czy Świat w amoku.



czarnulka1953
27. 10 .2011
 

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 448 odwiedzający (529 wejścia) tutaj!