poezjaczarnulki1953
  Chwila
 
Chwila
 
 
 
tylko pogarda
w oparach absurdu
otacza pióropuszem
bezdenność
 
tułaczy los
porzucił dumę
na rozstajach dróg
 
sękate pomówienia
skrywają fałsz pod
płaszczem niedorzeczności
 
skalana prawda
ukryła bezradność
złożone dłonie
proszą o wybaczenie
 
wpuszczony lis
przebrany w gronostaje
pozostanie tylko
i wyłącznie sobą
 
spoglądam przed siebie
zawiść buduje
imperia klakierom
 
po pomocnej dłoni
pozostał pusty rękaw
i niesmak trwający
od wieków
 
nic nowego
 
wychuchane zło
od zawsze
dostawało skrzydeł
 
 
 
czarnulka1953
21. 01. 2018
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 288 odwiedzający (341 wejścia) tutaj!