poezjaczarnulki1953
  Czyżby
 
Czyżby
 
 

obraz z Pracowni Dawida Figielka
 
 
zachłysnął się ocean
nędzą wypluwając
niegodziwości
 
sprzymierzone wichry
miotają żywiołami
tratując się wzajemnie
 
utonęły połyskujące
gwiazdy czerń
zasnuła horyzont
 
rozszalałe fale
wykrzykują nagromadzony
ból i skargi
 
spienione grzywy
unoszą skorupy
dawnych wyniosłości
 
w chwilowej ciszy
słychać
łabędzi śpiew
 
ściskam w dłoni
zmaltretowaną czterolistną
koniczynkę
 
czyżby....
 
 
 
 
 
czarnulka1953
10. 12. 2015
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 257 odwiedzający (306 wejścia) tutaj!