poezjaczarnulki1953
  Upływ czasu
 

Upływ czasu



Poorana bruzdami twarz
przypominała wygniecioną
sukienkę. W środku ten sam
co przed laty szczery uśmiech,
tylko oczy głęboko osadzone,
malują nagromadzone lata.

Dłonie, niegdyś czerstwe
i spracowane , dziś delikatnie
chłodne, niczym jesienny listek
targany porywistym wiatrem.

Rozsypana pamięć uciekła
w nieznanym kierunku,
epizody poplątane ze sobą
spisały nową historię.

Upływ czasu wyczesał
resztkę zapomnianych obrazów.
Ufna jak małe dziecko,
zmierza ku przeznaczeniu,
na spotkanie tych, którzy
wyprzedzili ją w drodze.

Czym jest odejście wobec
przyśpieszającego zniedołężnienia?
Wszechogarniający ból, niweczy
tlące się gdzieś w zakamarkach chęci.

Tam , po tamtej stronie ,
wszyscy czekają. Coraz częściej
odwiedzają ją w snach.
Patrząc w dal, na chwilę
ożywiła się - jakby ujrzała do siebie
zapraszającą, wyciągniętą dłoń.




czarnulka1953
12. 11. 2012.


 

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 312 odwiedzający (370 wejścia) tutaj!