poezjaczarnulki1953
  Spacer
 
Spacer
 
 
 
 
 
zwróć moje tęsknoty
ukryte we łzach
mrok rozwiał resztki
złudzeń
uciekam przed jutrem
nieznanych zdarzeń
 
szukam refrenów
leśnych duktów
uśmiechu wyblakłych twarzy
dotyku przeżytych chwil
czułości krępowanej
 
taflę jeziora pokryła czerń
zagadki losu
wyśmiewa czas
noc wyszeptuje upiorne
dźwięki
 
stop
boję się
to straszne
 
szukam błękitów
w zatoczkach marzeń
spienionych morskich fal
bezsennych nocy
piaszczystych plaż
 
bezpiecznych ramion
i ciebie
tamtego
 jak 
  dawniej
 
 
 
 
 
 
czarnulka 1953
11.10. 2022
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 48 odwiedzający (55 wejścia) tutaj!