poezjaczarnulki1953
  Boże broń
 
Kim byłabym Panie
bez twoich Aniołów,
zeschniętym liściem
na zdeptanej trawie,
pyłem na wietrze
miotanym w różne strony
a może..

Budzisz mnie słońcem
każdego dnia,
w nozdrzach zostawiasz
zbawczy tlen,
ubierasz w myśli
z dobrym przesłaniem,
to wszystko od ciebie -
wiem.

Dlaczego więc jestem
wciąż niepokorna,
szukam wszędzie drugiego
dna, wzloty upadki -
ta ciągła wojna, z którą
codziennie się zmagam.

Dajesz mi pokarm,
bym pragnąć przestała,
wyciągasz stale pomocną
dłoń. Mam iść na skróty -
wyrzec sie ciebie,
A  niech to -
nigdy!
Och!  Boże broń.




czarnulka1953
14. 06. 2013.

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 105 odwiedzający (129 wejścia) tutaj!